Myślisz, że jesteś ponadprzeciętnie sprytny? Ok, wierzymy ci. Swój pozna swego. Może nie wszyscy jesteśmy Einsteinami na spidzie, albo geniuszami zła ze zrośniętymi brwiami, ale mamy wszystkie klepki na miejscu, i mniej nasrane we łbie, niż następny koleś w kolejce. Są gdzieś ludzie mądrzejsi od nas – tylko jeszcze ich nie spotkaliśmy, co nie? Nie. Niestety zawsze masz (wszyscy mamy) pod ręką jednego „kolesia”, który zawsze zawstydzi TurboDynoMena. Twój mózg. Chodzi o to, że tak naprawdę wcale nie myślisz całym swoim mózgiem. Mózg ma warstwy, jak cebula, albo kurwa tort. Za świadome przetwarzanie informacji odpowiada tak zwana przez smakoszy w białych kitlach „kora nowa”. To ta najbardziej zewnętrzna warstwa, taki lukier na cieście. Pod nią natomiast jest jeszcze jakieś kilo mułu zwanego podświadomością, albo po prostu procesami nieświadomymi. I smutny wniosek: „On wymiata”. Ale nie unoś się jeszcze ambicją, zamiast tego przeczytaj, w czym jest lepszy.
Mózg liczy szybciej
Psychologowie uwielbiają czasy reakcji. To jedna z ich ulubionych zabawek. Spotkasz psychologa na imprezie i rzucisz mu słowo klucz „Czas reakcji”, nie da ci spokoju przez resztę wieczoru. To trochę jak pojedynki rewolwerowców, a trochę jak wyścigi do celu. Wrzucasz sygnał – bodziec, patrzysz jak szybko zareaguje badany. Okazuje się, że proste rachunki typu porównywanie cyfr „większa-mniejsza” wykonuje się szybciej, gdy się o nich nie myśli. Opis eksperymentu niestety jest kosmiczny, więc wybacz.
Mózg widzi więcej
Najlepszy dowód to przekazy podprogowe. „Podprogowe” właśnie dlatego, że znajdują się pod progiem świadomego widzenia – najczęściej znaczy to, że po prostu są mega szybkie i mega krótkie. Taka pojedyncza klatka w filmie podmieniona. Świadomie nie będziesz wiedział nawet, że coś z tym filmem jest nie tak, ale twój mózg ma szansę zauważyć. Z tym, że nie spodziewaj się cudów – rozpozna tylko proste kształty typu śmiechała z gadugadu. Mogłeś słyszeć, o reklamach podprogowych: W latach 60’tych sprytny amerykaniec sprzedawał takie reklamy w sieciach kinowych, twierdząc, że wyśrubują sprzedaż popcornu i coli. Rząd USA zrobił raban, że to nieetyczne na czyjąś podświadomość działać i zakazał procederu. Potem okazało się jednak, że fałszował wyniki, więc do dziś nie wiadomo czy naprawdę działają. Ciekawostka: znalazłeś wszystkie przekazy prawie-podprogowe w „Podziemnym Kręgu”? Było ich 11 – twój mózg pewnie znalazł.
Mózg nie potrzebuje Cię, by widzieć
Zjawisko, o którym mowa to ślepowzrok tudzież ślepowidzenie. Wyobraź sobie taką sytuację, że koleś doznaje urazu mózgu, który sprawia, że traci wzrok – jest obszar, który za to odpowiada. Jego oczy wciąż działają, tylko on nie otrzymuje sygnału od nich. Pytanie, co gdybyś próbował takiemu niewidomemu pierdolnąć w nos? Okazuje się, że uniknałby odruchowo. Potem świadomie powiedziałby, że nie wie czemu. Ale to jeszcze mało! Wyobraź sobie, że wpuszczasz takiego kolesia na tor przeszkód. Co więcej koleś taki, nie wiedząc o tym, będzie rozpoznawał, ruch, kolor, proste kształty, a nawet emocje z ludzkich twarzy! Choć świadomie koleś nie będzie wiedział na kogo patrzy – nie rozróżni płci, ani tożsamości.
Mózg wie, co zrobisz, zanim to zrobisz
Nie myśl, że od razu jakimś pieprzonym medium jesteś, chodzi o czas ułamka sekundy. Jeżeli zmierzyć napięcie mięśnia i aktywność tej części kory nowej, która odpowiada za motorykę, okazuje się, że twój mięsień już wie, że ma się przygotować do ruchu zanim twój rozkaz do niego dotrze. Chcesz usłyszeć coś mocno podupczonego? Są kolesie, którzy naciągają te wyniki i twierdzą, że w takim razie świadomie tylko odbieramy i interpretujemy, co się dzieje z naszym ciałem, a wszystkie (WSZYSTKIE!) decyzje podejmowane są przez podświadomość. Jedna z tych teorii, które dobrze brzmią tylko na trawie.
Koniec końców jednak jest dla Ciebie i reszty ludzkości dobra wiadomość. Mianowicie, twój mózg to twój kumpel. Jakby nie było, nawet twój najlepszy kumpel. Zamiast, więc pojedynkować się z nim na to kto jest szybszy, a kto ma więcej w spodniach, lepiej wyskocz z nim na piwo.