Przedawnienie roszczeń i odpowiedzialności a prawo w Irlandii
Biznes

Przedawnienie roszczeń i odpowiedzialności a prawo w Irlandii

W związku z dużym zainteresowaniem jakie stale rodzi wpis o przedawnieniu w prawie angielskim postanowiłem ukazać przedawnienie w świetle prawa irlandzkiego, tym razem jednak starając się aby wpis był bardziej czytelny (wpis o przedawnieniu w prawie angielskim, co przyznaję, przeładowałem informacjami).

Instytucja przedawnienia w irlandzkim prawie nosi wiele podobieństw do jej angielskiego odpowiednika, jednakże istnieją też różnice, które jakkolwiek mogą się wydawać niewielkie to jednakże, jeżeli zostaną przeoczone, mogą przynieść ujemny skutek procesowy dla powoda. Poniżej wskazuję więc podobieństwa jak i sygnalizuję różnice.

Irlandzka Statute of Limitations 1957 nie określa w sposób wyczerpujący momentu rozpoczęcia biegu przedawnienia dla poszczególnych rodzajów roszczeń (z małymi wyjątkami). Irlandzki ustawodawca, podobnie jak i angielski, odsyła w tym względzie do reguł common law, wyznaczających moment powstania roszczenia danego rodzaju (accrual of right of action), z którą to chwilą natomiast, w świetle ustawy, związany jest początek terminu przedawnienia.  I tak w świetle tych reguł dniem, w którym powstaje roszczenie będzie w poszczególnych (wybranych spośród najczęściej występujących roszczeń) przypadkach:

dla roszczeń o dług pieniężny – dzień, w którym dług powinien być zapłacony,

dla roszczeń z tytułu naruszenia umowy (breach of contract)– dzień, w którym doszło do takiego naruszenia (poprzez działanie lub zaniechanie),

w przypadku odpowiedzialności odszkodowawczej (cywilnej za czyn niedozwolony) prawo (tort law) rozróżnia czyny niedozwolone (torts), które rodzą odpowiedzialność bez względu na to czy powstaje szkoda np. zniesławienie (libel) oraz takie, które rodzą odpowiedzialność jedynie w przypadku wywołania szkody (negligence). W pierwszym przypadku roszczenie powstaje w dniu, w którym zachowanie (lub zaniechanie) rodzące odpowiedzialność miało miejsce, a w drugim przypadku roszczenie powstaje w dniu, w którym powstaje szkoda.

W odpowiedzi na częstą (uprzednio) w praktyce sądowej sytuację, w której okres przedawnienia upływał zanim poszkodowany uzyskiwał informacje konieczne dla wytoczenia powództwa, ustawodawca irlandzki wprowadził nowelizacją z 1991 roku – Statute of Limitations (Amendment) Act 1991 zasadę (jak sam to określam) „opóźnionego startu” biegu przedawnienia. Prawo irlandzkie korzysta w tym przypadku z konstrukcji podobnej do tej przewidzianej w angielskim prawie – bieg przedawnienia rozpoczyna się w dniu, w którym powstaje roszczenie, bądź z chwilą uzyskania przez poszkodowanego wiedzy o wszystkich elementach roszczenia, które irlandzkie prawo uznaje za istotne, w zależności od tego który z tych momentów przypada później.

Jakie informacje poszkodowany musi pozyskać aby przedawnienie rozpoczęło bieg? Musi być świadomy (i) faktu odniesienia obrażeń (choroby), a także, że (ii) obrażenia te są poważne. Ponadto musi posiadać wiedzę co do (iii) tożsamości sprawcy (lub osoby odpowiedzialnej za jego działania), a także (iv) zachowania sprawcy (działania lub zaniechania), które obrażenia wywołało. W ten sposób poszkodowani uzyskali realną możliwość dochodzenia swoich praw zanim upłynie okres przedawnienia. Może się wydawać, że wobec tak korzystnej dla poszkodowanego zasady wyznaczania momentu rozpoczęcia terminu przedawnienia, nie będzie on zainteresowany jak najszybszym uzyskaniem ww. informacji. Jednakże również ta sama ustawa – Statute of Limitations (Amendment) Act 1991, wprowadza zasadę, zgodnie z którą jeżeli nawet poszkodowany realnie nie posiądzie koniecznej wiedzy, to przedawnienie rozpocznie swój bieg od chwili, dla której, uzasadnionym jest przyjecie, że taką wiedzę powinien posiąść w oparciu o znane mu fakty, bądź też dzięki pomocy ekspertów (np. lekarzy), jeżeli w danych okolicznościach rozsądnym byłoby poszukiwanie pomocy ekspertów. Nieprzypadkowo używam terminu poszkodowany, bowiem zasada ta obejmuje tylko roszczenia z tytułu obrażeń odniesionych przez człowieka (szkody osobowe) (bądź obejmującym takie roszczenie obok innych szkód), niezależnie od źródła odpowiedzialności. W tym zakresie regulacje irlandzkie różnią się od angielskich, bowiem prawo angielskie obejmuje powyższą zasadą również odpowiedzialność za inne szkody (niż obrażenia lub śmierć człowieka) wywołane poprzez negligence pozwanego (o tym, że common law przyjmuje negligence jako odrębny reżim odpowiedzialności i dlaczego nie tłumaczę tego terminu pisałem przy okazji wpisu o przedawnieniu w prawie angielskim), a więc powyższa zasada ma szersze zastosowanie niż w prawie irlandzkim.

Irlandzka ustawa, podobnie jak i angielska, uwzględnia sytuację osób, które nie z własnej winy nie są świadome przysługujących im roszczeń i w odpowiedni sposób modyfikuje bieg terminu przedawnienia. Dotyczy to przede wszystkim osób, które nie wiedzą, że mogą mieć jakiekolwiek roszczenia z uwagi na nieumiejętność rozpoznania znaczenia pewnych faktów tj. gdy ewentualny powód jest osobą nieletnią (za wyjątkiem sytuacji gdy pozostaje pod opieką osób pełnoletnich, które mogą dochodzić praw w jego imieniu) bądź upośledzoną umysłowo. W takim przypadku okres przedawnienia biegnie dopiero od chwili gdy osoby takie uzyskają pełnoletność bądź upośledzenie umysłowe przeminie lub też, niestety już dla ich spadkobierców, od chwili śmierci takich osób. Podobnie co ciekawe, ustawa potraktowała osoby pełnoletnie i w pełni władz umysłowych, które mają roszczenia wobec osób które je oszukały, bądź też chcą uchylić się od skutków błędu w oświadczeniu woli, dla takich osób przedawnienie biegnie dopiero od chwili gdy uświadomią sobie swój błąd lub to, że padli ofiarą oszustwa, bądź też od chwili gdy do takich wniosków mogli dojść przy dołożeniu należytej staranności. Ustawa podobnie traktuje sytuacje, w których roszczenia nie wynikają z oszustw, lecz „zwykłych” źródeł odpowiedzialności jak umowa czy czyn niedozwolony, jednakże w sposób oszukańczy (podstępny) osoba ponosząca odpowiedzialność zataja wobec pokrzywdzonego fakt wywołania u niego szkody czy też przysługujących mu roszczeń – najczęściej niestety można spotkać się z tą sytuacją w przypadkach prawników ukrywających przed swoimi klientami popełnione błędy w świadczonych na ich rzecz usługach.

Mogą Ci się spodobać

Dodaj komentarz